Przestrzeń niczyja (2013)
Przez 50 lat komunizmu w Polsce nie istniało coś takiego jak przestrzeń publiczna. Polacy zamykali się w domach bo to co na zewnątrz należało do opresyjnego państwa. Nie było ich własnością więc o to nie dbali. Wybuch wolności w 1989 roku niewiele zmienił – o przestrzeń publiczną nadal troszczy się niewielu. W 2008 roku zapytano Polaków kto ich zdaniem odpowiada za estetykę otoczenia? Ponad 47 procent respondentów odpowiedziało, że władze lokalne poszczególnych miejscowości, blisko 24 uważało, że jest to zadanie architektów i urbanistów, zaledwie 12 obarczało tą odpowiedzialnością właścicieli domów i członków wspólnot mieszkaniowych. Wśród pozostałych odpowiedzi zwraca uwagę ?specjalnie powołane do tego ministerstwo? (prawie sześć procent) oraz rząd i premier (ponad półtora procent). W 2013 roku 67 procent Polaków uważa, że w polskich miastach jest za dużo reklam, ale jednocześnie 77 procent deklaruje, że za pieniądze powiesiliby reklamę na swoim domu.
Przemiany ustrojowe po upadku komunizmu spowodowały, że przestrzeń publiczna stała się w Polsce towarem, jak każdy inny. Obracają nim, niemal bez żadnej kontroli ze strony państwa, deweloperzy, firmy reklamy zewnętrznej, politycy i samorządy. W efekcie jest jej coraz mniej.